Napisz do nas:

SMS: 794 418 000

beFREE

29 września 2022

Trucizna w umyśle.

Czym jest nawrócenie, które ma na myśli człowiek?

Wydaje nam się, że nawrócenie należy do teraźniejszości i przyszłości. Przedtem byłem grzeszny, upadły, nikczemny i słaby... Teraz chcę być zbawiony! Dlatego muszę się poprawić i postarać lepiej wyglądać - muszę się "nawrócić"!

 

Dlaczego człowiek zwraca tyle uwagi na to "nawrócenie"? Ponieważ w jego umyśle pozostaje trucizna prawa i uczynków.

 

Zbawienie jest za darmo, lecz ponieważ nasz umysł wypełniają prawo i uczynki, nigdy nie przejdzie nam przez myśl, ze Bóg mógłby dać nam zbawienie całkowicie za darmo! Człowiek ani przez chwilę nie uważa, że Bóg mógłby całkowicie dobrowolnie ponieść jego brzemię. Zawsze wydaje mu się, że musi zrobić coś, cokolwiek, dobrego, by mógł być zbawiony. Nawet jak już zrozumiemy, że ani prawo, ani uczynki się nie liczą to potrzeba choćby "nawrócenia", żeby skorzystać ze zbawienia. Choć już zdaje się, że pogodziliśmy się z naszą niemożnością zachowania prawa, nadal myślimy, że jesteśmy  w stanie chociażby się "nawrócić", z lekka choćby poprawić, przed przyjęciem zbawienia.

 

Dlaczego człowiek przywiązuje tyle uwagi do zmiany? Dlatego, że jego myśli są pełne uczynków. To właśnie z tego powodu tak dobitnie akcentuje uczynki. mówi, że skoro wszystko, czego dokonał, było niewłaściwe, nie wolno mu już źle postępować. Uświadamia sobie, że był zły oraz że był grzesznikiem i że od tej pory już nie powinien taki być. Przedtem grzeszył i był przed Bogiem ubrany w szmaty, roztrwonił cały majątek Ojca. Jak więc może zostać przyjęty, gdy wróci do domu? Oczywiście ma pomysł: musi zająć się interesami i zarobić choć trochę pieniędzy, kupić sobie lepsze ubranie, buty i wóz, żeby jakoś wrócić do Ojca! Umysł człowieka podpowiada mu, że potrzebuje pewnej poprawy, trochę przypudrowania, żeby móc wrócić do domu Ojca. W takim stanie jak jest pewnie Ojciec go nie przyjmie, nie pozna - tak myśli człowiek. Ale jeśli choć trochę się poprawi, podreperuje, przypudruje tu i tam, może się uda, może w choć trochę lepszym stanie Ojciec uzna starania i go przyjmie? Człowiek nie potrafi sobie uświadomić, że może przyjść do Boga, w takim stanie w jakim naprawdę jest. Zawsze chce się poprawić, choćby cokolwiek...To trucizna w naszym umyśle!

 

A jak jest w rzeczywistości?

 

Wstanę więc i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i względem ciebie; i nie jestem już godny nazywać się twoim synem. Zrób ze mnie jednego ze swoich najemników. Wtedy wstał i poszedł do swego ojca. A gdy był jeszcze daleko, zobaczył go jego ojciec i użalił się nad nim, a podbiegłszy, rzucił mu się na szyję i ucałował go. I powiedział do niego syn: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przed tobą; nie jestem już godny nazywać się twoim synem. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: Przynieście najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i obuwie na nogi. Przyprowadźcie tłuste cielę i zabijcie; jedzmy i radujmy się. Ten mój syn bowiem był martwy, a znowu żyje, zaginął, a został znaleziony. I zaczęli się weselić. (Ewangelia według Łukasza 15 rozdział)

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Nie ma w Twoim życiu takiej góry, której Jezus nie mógłby usunąć! Napisz SMS "PISMO" na numer 794 418 000 podając Swój adres a wyślemy
Nie, chrześcijanie powinni wykonywać dobre uczynki, jednak te dobre uczynki nie mają nic wspólnego ze zbawieniem. Dobre uczynki są związane z Królestwem, nagrodą i koroną.
DUCHOWI PRZYWÓDCY (1 Kor. 1.12) (np.: kościół Luthra - luterański) Hołdowanie bohaterom jest częścią ludzkiej natury, nasza cielesność uwielbia oddawać przywództwo tym, którzy zadowalają jej