SMS: 794 418 000
Pismo święte wspomina królową niebios w księdze proroka Jeremiasza, w rozdziale 44:
Wtedy bowiem najadaliśmy się chleba, było nam dobrze i nic złego nas nie spotkało. Lecz odkąd przestaliśmy palić kadzidło królowej niebios i składać jej ofiary z płynów, brakuje nam wszystkiego i giniemy od miecza i głodu. A gdy paliliśmy kadzidło królowej niebios i wylewaliśmy dla niej ofiary z płynów, czy bez zgody naszych mężów czyniliśmy placki ku jej czci i składaliśmy jej ofiary z płynów?
Wtedy Jeremiasz powiedział do całego ludu: do mężczyzn i kobiet oraz do wszystkich ludzi, którzy mu tak odpowiedzieli:
Czy PAN nie pamięta kadzidła, które paliliście w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy, wy i wasi ojcowie, wasi królowie i wasi książęta oraz lud ziemi, i czy nie wziął sobie tego do serca?
Tak że PAN nie mógł już dłużej znosić zła waszych uczynków i obrzydliwości, które popełnialiście. Dlatego wasza ziemia stała się spustoszeniem i przedmiotem zdumienia i przekleństwa, bez mieszkańców, jak to jest dzisiaj.
Ponieważ paliliście kadzidło i grzeszyliście przeciw PANU, a nie słuchaliście głosu PANA i nie postępowaliście według jego prawa, jego ustaw i jego świadectw, spotkało was to nieszczęście, jak to jest dzisiaj.
Dziś wiele kadzideł pali się królowej niebios, i z wielu ust słychać dla królowej niebios uwielbienie.
Cechą wspólną dla wszystkich przejawów owej królowej niebios jest to, że podaje się za "matkę bożą".
Na przestrzeni tysięcy lat przybierała różne postacie i ukazuje się ludziom w różnych miejscach, stąd zwana jest też "Artemidą, matką bożą, z Efezu", "Isis, matką bożą, z Aleksandrii", "Miriam, matką bożą", "Czarną Madonną", "Stella artis" czy "Pachamama, matka boża, z Altiplano w Boliwi". Pojawia się w różnych miejscach i pokazuje różnym ludziom, nawet dzieciom. Musimy strzec się jej objawień, jest bowiem demonem, aniołem ciemności, który tylko przybiera postać anioła światłości, niewiasty, matki bożej, królowej niebios, zajmującej miejsce Boga.
Kulty bogiń niebios zniewalają człowieka, stawiają mu wiele niedorzecznych warunków aby zaskarbił sobie przychylność królowej. Na przestrzeni wieków z jednej strony było to "umartwianie ciała", było to nawet samookaleczenie (kastracja), śluby dziewictwa, długie pielgrzymki, wielogodzinne "czuwania". Z drugiej strony pieczenie placków na ofiarę wspomniane przez Jeremiasza służyło kultowi królowej niebios, odbywały się "uroczystości religijne" na jej cześć, połączone nierzadko z pijaństwem i orgiami.